Przedstawienie zrobiło na nas duże wrażenie. Nie jest to bajka, ale mroczna opowieść, jak mówią twórcy tego ciekawego spektaklu (m. in. reżyser Jakub Roszkowski), o próbie oswojenia tego co inne i o poszukiwaniu własnej tożsamości. W ciekawej scenografii aktorzy odegrali fragmenty powieści Rudyarda Kiplinga opowiadające o chłopcu, który wychował się wśród zwierząt i po latach próbował wrócić do świata ludzi. Po przedstawieniu zwiedziliśmy nowoczesny budynek Centrum Spotkania Kultur, gdzie obecnie mnieści się Teatr Andersena. Nie zabrakło też czasu na słodkie przekąski w pobliskiej kawiarni i zabawy w jesiennym parku Saskim.

6B w teatrze
Zobacz całą galerię